środa, 2 marca 2011

Cześć. Pierwsza rehabilitacja za mną. Chyba przygoda z nogą na obozie odbiła jakieś piętno na mojej psychice, bo mam pod skórą strach, gdy rehabilitantka zabiera się do ćwiczeń. Chyba bardziej męczy mnie ta obawa przed ponownym urazem niż samo ćwiczenie. Mam nadzieje, że to minie, ale wątpię czy będę w stanie zaufać fizjoterapeutą tak jaj do niedawna. Kiedyś lubiłem, gdy ćwiczono mi nogi a teraz… Może z czasem minie to głupie uczucie.
Dziś byłem u okulisty ze swoją nowoodkrytą przypadłością, którą troszkę nastraszyłem lekarzy na izbie przyjęć, ale na szczęście okazuję się że to nic groźnego i w sumie powszechnego u ludzi. Jedna z moich źrenic, gdy jest mniej jasno rozszerza się bardziej niż druga. Poza tym oczy są ok.
Zmykam zaraz ćwiczyć- dziś sam. Miłej reszty dnia Wam wszystkim. Aaaaa i jeszcze jedno. Aby pisać na forum z nami lub dać komentarz do blogu trzeba się zalogować-zarejestrować jeśli się nie jest jeszcze. Dopiero po tym widać stronę główną. Zrobiliśmy tak chwilowo gdyż jacyś obcojęzyczni goście umieszczali na jakieś reklamy do swoich firmowych stron.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz