wtorek, 24 kwietnia 2012

Nasze życie

Hmmm ale mnie dziś dziwna myśl naszła… że nasze życie jest odcinkiem drogi jaki NIESTETY musimy przejść. Wszystko, co nas spotyka to tylko zlepek zajęć na przeczekanie tego okresu. Z jednej strony wiemy, co czeka na samym końcu, ale czy sam ludzki koniec jest tylko przejściem w inny stan, wymiar czy świat hmmm śmierć i niebo? Jeśli Bóg istnieje, a jego dom to kraina szczęśliwości to trzymanie się naszego ziemskiego życia za wszelką cenę nie jest chyba najlepszym wyjściem. Chęć życia to tylko instynkt czy coś więcej? Czasem myślę sobie, że gdyby była namacalna pewność beztroskiego życia po życiu na ziemi nie zostałby ani jeden człowiek. Gdzie jest sens wszystkich cierpień, jeśli gdzieś tam… nagroda za bycie dzielnym? Jeśli tak to, dlaczego jednym wszystko sprzyja-zdrowie, dostatek i szczęście a innym bieda i cierpienie… ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz