środa, 22 sierpnia 2012

Kłopoty z pracą

Powrót do pracy.
Spodziewałem się, że firma, w której pracuję odezwie się w celu ponownego zatrudnienia. Troszkę żal było mi, że nie przedłużyli umowy od razu, ale cóż… przyczyny znam i nie tyczyły się one mnie a raczej pewnego systemu. Mam jednak nadzieję, że chęć ponownego zatrudnienia wynika także z docenienia moich umiejętności, wyników i sumienności. Cieszy mnie oczywiście poczucie większej wartości, jako człowieka pracującego oraz przede wszystkim spokojniejszy budżet finansów domowych. Obym nie zapeszył, ale chyba kończy się najgorszy kryzys gospodarczy powstały ostatnio w naszej małej komórce społecznej. Musi być dobrze…w końcu bajka „Bob budowniczy” ;) powstała w oparciu o moją osobę a przecież wiem że on zawsze daje radę!! Kochani Wam wszystkiego najlepszego spokoju ducha i zera kryzysów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz