czwartek, 14 listopada 2013

Call Center



Dzień troszkę inny niż zwykle. Różnił się tym, że zamiast na swoim domowym stanowisku pracy byłem na szkoleniu w firmie. Sporo się działo, więc nie było czasu na nudę.
Znów poznałem parę osób, w tym nowych przełożonych.
Szkolenie dało nowe światło na dodatkowy zakres obowiązków oraz ciut inny system pracy. Uważam, że spotkanie było owocnie i liczę na to, że będą to dobre zmiany. Skoro już o pracy to chciałbym napisać Wam o niej troszkę.
Pracuję w dziale, który powstał w tym roku i praktycznie od początku ruszał wraz z naszą grupą. Chyba mogę śmiało powiedzieć, że między innymi i ja miałem duży udział w jego rozwój. Dużo przyswojonej wiedzy dostarczonej na profesjonalnych szkoleniach, szczerych chęci i zapału do pracy oraz grupa, która odróżnia się troszkę od wielu.
Nasz dział Call Center obsadzony jest przez osoby niepełnosprawne, a właściwie powinienem powiedzieć sprawne inaczej. Chylę czoła (naprawdę nie pucuję) dla prezesa firmy Piotra Grzegorczyka oraz wszystkim tym, którzy przychylnie spojrzeli na stworzenie działu opartym w całości na takich osobach jak ja.
Każdy z nas zmaga się z różnymi przeciwnościami niepełnosprawnego losu, ale myślę, że sam ten fakt nie odbija się cieniem, na jakości wykonywanych obowiązków. Cieszę się, że obdarzono nas zaufaniem i tak po prostu… dano możliwość-szansę zaistnieć na rynku pracy.
Domyślam się, że wymagało to sporo przemyśleń hmmm odwagi (?)… w pewnym sensie tak, bo byliśmy zupełnie anonimowi dla firmy nim zaproponowano nam pracę. Różne doświadczenie zawodowe oraz umiejętności mogły budzić obawy, podobnie jak sama styczność na szerszą skalę z ON.
Tymczasem za nami już kilka miesięcy pracy i patrząc choćby na swoją, mogę powiedzieć, że dajemy radę!! Zależy mi bardzo, aby opinia na nasz temat była jak najlepsza, bo tylko dobrą pracą możemy coś udowodnić, ośmielić większą rzeszę pracodawców by dali i nam szansę na niedostępnym rynku pracy. Niedostępnym i trudnym jak trudne jest przełamanie barier społecznych oraz stereotypów zakorzenionych w dużej części społeczeństwa na temat możliwości i przydatności w życiu zawodowym niepełnosprawnych osób. Na szczęście nie brak nam ambicji  :)
Wymagania względem Działu Call Center PKS POLONUS rosną podobnie jak plany, ale jakoś nie boję się, bo przecież jestem jak Bob Budowniczy, a On zawsze daje radę :)... nawet, jeśli czasem marudzę, kiedy natłok różnych przeciwności osłabia mój optymizm. Dobrze, to tyle i tyko mam nadzieję, że nie zanudziłem Was zbyt mocno. Dobrej nocki Wam wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz