„Z dwojga
złego zawszę wybiorę to, którego jeszcze nie próbowałem”
Fajna maksyma :) Wybór jest w tym przypadku ograniczony
do tego „złego” , ale przecież wszyscy dobrze wiemy, że „ Nie ma tego złego, co
by na dobre nie wyszło” :) Poza tym według powiedzenia, które mi się bardzo spodobało w serialu „Game of Thrones” wszystko, co
powie się przed słowem „ale”, tak naprawdę się nie liczy. Skoro już przysłowiami… „
Ciekawość, to pierwszy stopień do piekła”… pierwszy, więc nie zawsze musi do
niego prowadzić!! Czy ktoś wie ile tych stopni jest w razie, czego?
Moją
ciekawość tłumaczę zawsze tak samo :)… zwiększam swój światopogląd czym często
wprowadzam Monie w stan wesołości. Wiem… zawiłość moich dociekań bywa zabawna,
ale daje mi też pewien zasób wiedzy, która pozwala na różne dyskusje. Cieszę
się, że niegdyś w wieku wczesnej podstawówki mój tata podrzucił mi lekturę,
która otworzyła mnie na czytanie książek- chwała mu za to. Biblioteka na długi
czas stała się moim nowym światem, miejscem gdzie rządziła wyobraźnia. Zginąłem
tam na kilka lat aż do czasu, w którym pojawił się internet… odkryłem inny
zasób wiedzy… polubiłem pisać. Nic górnolotnego… choćby mój blog pisany dla
przyjemności, taka zabawa słowem i własnymi przemyśleniami.
Żałuję,
że często brakuje czasu by się na nim udzielać, poza tym treści w nim zawarte
muszą się uściślać do krótkich postów. Nikt nie poświęci swojego czasu na zbyt
rozbudowaną treść. Królują fotoblogi z kilkuzdaniowym opisem.
Niemnie
jednak cieszy mnie tych kilka osób, które zaglądają do mnie regularnie.
Czekam
już na lato nie przerywane kłopotem zdrowotnym i tematy, którymi w wesoły
sposób będę mógł Wam przedstawić.
Tymczasem
znikam, bo obowiązki wzywają paaaaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz