niedziela, 20 stycznia 2013

Po przerwie

Witam po krótkiej przerwie.
Najważniejszą informacją po weekendową jest operacja teściowej. Lekarz mówi, że jest zadowolony z jej przebiegu, ale nie zmienia to faktu, iż rehabilitacja będzie długa i uciążliwa. Cóż… złamanie było na tyle poważne i skomplikowane, że wymagało wszczepienia endoprotezy stawu barkowego. Ręka już nigdy nie wróci do formy sprzed złamania.  
Moje poszukiwanie pracy jeszcze z wynikiem zerowym, ale nadal nie tracę nadziei na szybką zmianę tego stanu. Tak… osób, które lubią swoją prace znikomy ułamek, ale bez niej czują się beznadziejnie. Bezczynność nikomu nie sprzyja w dzisiejszych czasach.
Zmieniając już temat to jak Wam się podoba za oknem świat w śnieżnym uśpieniu?
Mnie już się znudził, choć narzekać nie mogę chyba aż tak bardzo. Bezpośrednich konfrontacji z zimą miałem niewiele, a ostatni spacerek wydał mi się nawet przyjemny. Przy okazji przeładowałem baterie wózka elektrycznego, co jest wskazane dla ich żywotności.
Przeziębnie wreszcie minęło, więc dla odmiany wracam do korytarzowych treningów na zwykłym wózku… tylko muszę się psychicznie dostroić do rygoru treningowego.  
Pozdrawiam kochani i oczywiście powrotu do zdrowia dla teściowej. Hmmm :) gdyby założyć, że to co napisałem zdanie wcześniej wedle dowcipów u zięcia nie powinno mieć miejsca to z przyjemnością się im nie podporządkuję. Zosia to fajna kobieta, wzorowa mama i teściowa… jedyny minus to, że czasem zbyt mocno się wszystkim przejmuje. Zatem do następnego postu moi mili :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz