wtorek, 11 maja 2010

Cześć. Korzystam z chwili przerwy w pracy spowodowanej awarią by wreszcie do Was napisać. Jak wspominałem w ubiegłym tygodniu od wczoraj zacząłem rehabilitację. Po pierwszym dniu jestem nawet zadowolony choć w sumie jakoś szczególnie nie zmęczyłem się. Ćwiczenia (przynajmniej w tej chwili) opierające się na odtwarzaniu naturalnego ruchu niż typowo obciążeniowo-wysiłkowe. Dziś rehabilitant ma przygotować więcej ćwiczeń więc może będzie ciężej. Bardzo lubię ćwiczyć i chyba najbardziej na tym mi zależy podczas tej rehabilitacji ale wodny masaż też jest przyjemny. Jestem jakiś naładowany nowymi chęciami do ćwiczeń z czego bardzo się cieszę. W prawdzie nasz dzień teraz to jedna wielka gonitwa no ale cóż… Mam nadzieje że ten stracony czas przyniesie korzyści zarówno dla mojej sprawności jak i podpatrzenia nowych sposobów na ćwiczenia i inne rzeczy związane z naszymi zmaganiami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz