piątek, 27 kwietnia 2012
Upomnienia
Za nami ciężki tydzień... szczególnie widać to po Moni która podpiera stół czołem.
-Monia zasypiasz?-pytam
- Nie, nie tylko tak się opieram...
Teraz już w błogim stanie w objęciach Morfeusza... aż mi ją szkoda z nich wyrywać. Zmykamy zaraz wypocząć.
Sam tez mam już dość tego dnia... dostałem oficjalne upomnienie w pracy. Przekroczyłem czas o 9 minut. Inni pracodawcy cieszyliby się gdyby pracownik z własnej woli zostawał po godzinach. U nas tego nie można choć w tym przypadku wyszło niechcący. Mam wrażenie, że wymagania zaczynają przerastać ludzi z całej firmy. Z jednej strony rozumiem z drugiej zaś wiem, że człowiek nie jest nieomylny.
Przed nami majówka i choć jeszcze w poniedziałek praca to już żyję kilkoma dniami wolnymi. Będzie wesoło!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz