Wielkomiejski zwierzyniec.
Zadziwiające, ale mieszkając niemal w lesie nie miałem okazji zobaczyć wielu dzikich zwierzątek. Tymczasem w środku miasta na przestrzeni paru lat widziałem ich kilka a wydawałoby się to mało możliwe. Lis, zając , sarna teraz jeszcze jeż którego uwieczniłem okiem aparatu.
...Teofil :)
Cóż… ludzka ekspansja mocno ogranicza dzikie tereny. Dobrze, że część żyjątek potrafi przystosować się także do tych warunków. Jest jeszcze jeden miś :) ale on tylko z nazwy i poruszający się na kołach.
Teofil i Miś....dzikie zwierzęta z Ursusa...STRZEŻCIE SIĘ!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńno jednak nie jestem taka blondynka:))))
OdpowiedzUsuńi Miśka...
OdpowiedzUsuń