Żyje się tylko raz❗❗
Powtarzam to sobie w dwóch przypadkach…, kiedy waham
się nad zrobieniem czegoś dobrego dla siebie pod presją różnych, mniej lub
bardziej prozaicznych czynników. Drugi przypadek to kiedy dzieje się coś złego
na co nie mam wpływu, a zamartwianie się nic nie może zmienić.📉📈
Po pierwszym wewnętrznym buncie próbuję uzmysłowić sobie, że każdy
problem ma jakieś rozwiązanie. Dana sytuacja prowokuje do adekwatnej
interwencji… trzeba sobie dać chwilę czasu na zastanowienie i ochłodzenie
emocji.⌛🕖
Niekiedy przychodzi refleksja, że tak naprawdę wiele „wzniesień” do
pokonania budujemy sobie sami.🌄
Przecież do
życia potrzebnych jest tylko kilka rzeczy… pod warunkiem, że nie windujemy zbyt
mocno wymagań względem niego. ❗❗
Żyj zdrowo, raduj się z bliskości osób, na których ci zależy, jedz, pij, oddychaj… i napawaj się drobnostkami!! Wszelkie przeszkody to urozmaicenie, żeby nie było nam zbyt nudno.💏🍒🍓🍹
Tak właśnie próbuję
sobie wpoić dziś, kiedy 5 lat starań i nerwów z dużym prawdopodobieństwem wali
mi się w gruz!! Kolejnych kilka w perspektywie…⛔
Żyje się
tylko raz… szkoda czasu na podsycanie smutku!! Złą dolę odsuwamy na boczny tor…
niech sobie tam biegnie jak jej rzewnie pasuje. 😒
Planowanie przyszłości najczęściej doprowadza los do chichotu!! Nie będę go zatem rozśmieszać, bo może mieć całkiem pokaźny arsenał zębów😬
Planowanie przyszłości najczęściej doprowadza los do chichotu!! Nie będę go zatem rozśmieszać, bo może mieć całkiem pokaźny arsenał zębów😬
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz