Dawno nic nie pisałem... szczerze to wręcz unikałem zaglądania do internetu. Dlaczego?? Cóż... ciężko jest chorować.
Nie chciałem straszyć, ale wyszło inaczej 🙂 Jeszcze na szczęście nie tym razem!! Wracam powoli do siebie i zamierzam zrobić to możliwie szybko.
Pod warunkiem oczywiście, że mi dadzą 😉Dostałem coś dodatkowo... a przecież od przybytku podobno głowa nie boli. Mam nową bakterię 🤪
Podobno typowo szpitalna i trochę odporna, ale zwalczę i ją... do domu jej nie zawiozę!!
Głowa wraca do normy, a to najważniejsze 🙂 Trochę jednak jeszcze przede mną...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz