Cześć 🙂
Miałem pisać więcej i nie dotrzymuję słowa... wybaczcie‼️ Co u mnie❓Hmmm... jakoś leci, jak to w szpitalu. Chciałbym pisać tylko optymistycznie, ale nie zawsze można. Narazie jest słabo...
Tak czy siak uśmiech mnie opuszcza tylko w chwilach. Jakich chwilach to
napiszę mam nadzieje niebawem. Moja podpora, ostoja... anioł
normalnie... poprawia mi humor każdego dnia. Piszę oczywiście o Moni.
Pewnie się uśmiechnie teraz, bo to pewien żart rodzinny, który szczęście
moje nie ujrzał szerokich widowni.
Myślę, że niebawem stanę w szranki ze zwykłym życiem i to będzie coś co robię najlepiej 😉
Tymczasem życzę Wam miłego weekendu 🙂
Tymczasem życzę Wam miłego weekendu 🙂
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz