Obawy lekarzy nie potwierdziły się w 3 badaniach. Jestem wolny od intruza, którego dostrzegło USG. W skrócie histopatologia poszła pomyślnie Troszkę brakuje mi werwy, ale pomimo niefajnych przeżyć muszę napisać, że mam trochę szczęścia.
Teraz jeszcze tylko jedno/dwa badania i mogę zacząć wracać powoli do normalności ufffffffffffffff
Siły witalne wracać!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz