Monia właśnie zmienia wystrój domku. Świąteczne ozdoby lądują w pudle do przyszłych świąt. Wczoraj natomiast „śmigaliśmy” po parkingu na kółkach… ja uczyłem się jeździć wózkiem a Monia swoimi wrotkami. Zeszło nam z tym z godzinkę i nawet podobało się obojgu. Będziemy powtarzać tą ruchową edukację :)
Jutro wizyta pani doktor rehabilitant. Muszę zadbać o swoje nóżki. Złamanie niestety odbija nam się jeszcze…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz