środa, 15 maja 2013

Praca



Nareszcie pokonane trudności, które hamowały start naszej infolinii!! Jest mi tym bardziej miło o tym wspomnieć, że dział ten powstawał wraz z naszą grupą. Osobiście czuję pewną satysfakcję zarówno z własnych postępów jak i postępów całej ekipy. Przy tym wszystkim wydaje mi się, że zostałem przez większość polubiony i doceniony za inwencję, poprawianie humoru oraz radę. Wszystkim życzę powodzenia i łatwych konsultacji.
Tak, więc dziś za nami pierwszy i nawet można powiedzieć udany dzień pracy. Sięgam właśnie do szufladek w pamięci z napisem praca i zastanawiam się, co mi osobie niepełnosprawnej ona dała… Pierwszym, co mi się nasuwa na myśl to słowo satysfakcja. Oczywiście piszę tu o satysfakcji społecznej, pewnego rodzaju poczucia, że dzięki pracy przybliżam się do „normalnego” życia. Tak to już jest, iż nasze poczucie wartości wzrasta niemal natychmiast, kiedy my niepełnosprawni teoretycznie usprawiedliwieni względem zawodowego lenistwa jednak podejmujemy pracę. Większość z nas, a przynajmniej ja nie oczekuję forów od pracodawcy- chcę się czuć… być pełnowartościowym pracownikiem zatrudnionym i docenionym za to, co robię, a nie za korzyść, jaką może uzyskać zakład pracy zatrudniając niepełnosprawnych. .Za uczciwą pracę i sumienność uczciwe wynagrodzenie oraz zatrudnienie przerywane tylko z prawdziwych przyczyn, jeśli takie naprawdę występują. Zakład Pracy Chronionej powinien chronić stanowisko pracy dla osób, którym trudniej z powodu zdrowia na rynku pracy, zamiast stosowania pewnego „systemu” rotacji zapewniającemu stały zastrzyk pieniędzy dla pracodawcy dzięki osobom, którym pomaga w aktywizacji zawodowej państwo. Tak, więc zatrudnia się nas na czas określony i bez względu na to jak się staramy na końcu umowy wylatujemy z pracy. Potem zatrudnia się ponownie po paru miesiącach, jako „nowego” starego pracownika… tylko jak się wtedy czuje niepełnosprawny? Pionek zatrudniony w zakładzie, który zamiast zakładem pracy chronionej powinni nazywać się Zakładem Pracy Dotowanej.
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że teraz pracuję w normalnym przedsiębiorstwie, gdzie jestem Tomkiem Osóbką pełnoprawnym pracownikiem mimo sposobu poruszania się. Wiem, że jak będę się starał to będzie to zauważone. Po raz pierwszy w życiu pracuję w firmie, z którą wreszcie mogę i chcę się identyfikować. Gdzie pracują fajni normalni ludzie, z którymi rozmawiam z uśmiechem.  Zatem co daje mi praca? Jeszcze raz- satysfakcję, rozwój społeczny, poczucie wartości i równości, zapełnia pożytecznie czas i parę złotych więcej w portfelu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz