Pisanie postów na telefonie z podpowiadającym słownikiem
bywa bardzo zaskakujące. Coś zmieni, coś dopisze lub nie dopisze i wychodzi
taka treść, że autor zastanawia się, co miał na myśli, gdy powstawał wpis. Już
dawno zauważyłem, że pisanie komentarza w taki sposób jakby czytający byli wprowadzeni
w temat nigdy nie wychodzi dobrze. Niestety czasem mi się to zdarza w chwilach
mniejszej koncentracji :) To tak a propos wczorajszego wpisu o miłości do
ludzi. Wczoraj miałem paskudny humor, ale właśnie dzięki pewnej konwersacji z osobą,
której na szczęście go nie brakowało spłynęło i na mnie trochę świątecznej aury
:) Chyba troszkę ostatnio zbyt dużo spraw i niepewności w kilku życiowych
kwestiach. Wśród nich są takie, które wykraczają poza ramy jakiejś logiki i
ludzkiego sumienia… potrafi to bardzo przygnębić. Dziś jednak tak świątecznie
odsuwam te myśli z nadzieją, że wszystko się jakoś pozytywnie rozwiąże.
Na szczęście jest przy nas wielu Was pozytywnych i kochanych,
dzięki którym łatwiej się pozbierać. Wam wszystkim jeszcze raz wszystkiego
najlepszego z okazji nadchodzących świąt!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz