piątek, 11 lipca 2008

:(

NABROIŁEM!! O ile to co się stało można tak nazwać. Nie jestem już fajnym facetem z czystym sumieniem zawsze będącym fair wobec osób, na których mi zależy. Ktoś niedawno powiedział mi, że pośpiech to najgorszy doradca…. Mnie on doradzał kilka razy w ostatnich tygodniach. Może zbyt dużo w życiu spotkało mnie i potrzebuję więcej czasu by wszystko przemyśleć. Podobno nie prosiłem o ten czas ostatnio – teraz już mi go nie dano. Zawiodłem !!!!! i czuję się z tym strasznie. Nie wiem co robić…
Egoizm był mi obcy, niestety chyba do niedawna. Nie zrobiłem jeszcze nic złego ale wahanie i prawda zrobiła swoje. Powinienem wreszcie pomyśleć o sobie tyle, że sam nie wiem, co robić. Właściwie powinienem chyba napisać w czasie przeszłym, bo wyboru już nie mam. Czasem jedna chwila potrafi przesądzić o wszystkim. Nie czuję dziś nic poza wstydem i tym czymś co gryzie duszę gdy zrobi się coś co nie pasuje naszemu sumieniu.
Edytko przepraszam!! Nie wiem, co robię. Nie wiem, co robić. Nie wiem, co jest właściwe. Nie wiem, co dobre dla mnie. Nic nie wiem ale muszę zmierzyć się z tym sam nawet jeśli przyjdzie tak zostać. Nie ma decyzji która mogła być dobra.
Idę do swojej skorupki….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz