poniedziałek, 1 grudnia 2008

Skałka

Skałka- dzielnica jak każda inna, dlaczego spotkałem się z tak złymi opiniami na jej temat?
Myślę że jest to wina samych władz miasta i braku inwestycji w odnowienie zaniedbanej architektury. Drugim powodem jest także spychanie mniej wypłacalnych lub kłopotliwych osób do tańszych mieszkań. Oczywiście dzięki temu pojawiło się parę nowych czarownych nosów mieszających się z rodzimą procentową wiarą. Mimo to nie zauważyłem by było ich szczególnie wielu.
Na każdej dzielnicy jest paru tego typu osobników z wyraźnym uczuleniem na pracę oraz niezłą umiejętnością radzenia sobie w tej rzeczywistości. Czasem sprzedadzą komuś drewno, niekiedy zorganizuję złom zamieniając opuszczone tereny zakładów we współczesne ruiny. O kradzieżach wiele nie słyszałem, ale sporadycznie pewnie się zdarzają.
W zasadzie wszyscy znają się, jeśli nie osobiście to z widzenia, więc raczej nikt nikomu nie wchodzi w drogę .To jest ta gorsza strona mojego zamieszkania, ale naprawdę trzeba się czepiać by to zauważać.Lepsze strony to zieleń latem, własny ogródek i miejsca gdzie zawsze można znaleźć zacisze. Na ulicy znajome twarze i nawet jeśli nie jest się w kumpelskiej komitywie to, co rusz słyszy się cześć lub dzień dobry. Każdy kto ma wątpliwości do moich słów niech przyjdzie na spacerek latem. Papa. Miałem napisać Wam ciut więcej, ale zaistniało kilka problemów do rozwiązania obarczonych klauzulą PILNE. Miłej nocki i papa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz