Weekend!!! Troszkę nie mogłem się już doczekać… pewnie jak wszyscy : )  Nim jednak oddam się nastrojowi wolnych dni ponarzekam troszkę. W pracy  poszło nędznie i przyznam iż jest w tym odrobinka mojej winy. Chciałem  postawić na swoim i po konsultacjach z pomocą merytoryczną wyszło że mam  rację ale już weryfikacja przyznać jej nie chciała. Nic to… raz na  wozie raz pod wozem… 
Dzień nie był szczególnie udany ale życzyłbym  sobie aby zakończył się tak jak zaczął się poranek. Śmialiśmy się z  Monią do łez poruszając pewien temat. Zjedliśmy śniadanko w łóżku i w  zasadzie po tym zaczęła się już ta mniej wesoła proza życia.  Przygotowania do pracy itp. Teraz już czas wolny!!! Życzę wszystkim  miłego i wesołego wypoczynku. Jeśli zdołam to odezwę się jutro. Papatki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz