środa, 10 listopada 2010

Cześć. Co u Was poza tym, że zaczyna się długi weekend? U mnie wciąż to samo z jedyną zmianą, iż zaczynam powoli ćwiczyć. Kondycja fatalna niestety… ale podciągnę jeśli utrzymam rygor i systematykę. Najtrudniej znaleźć oparcie w psychice. Właśnie za chwilę zakładam ciężarki i żeby tylko tak mi się chciało jak mi się nie chce :)
Czekam już na odwiedziny honeyowych :) Jak znam życie będzie wesoło. Wszystko mnie teraz omija przez to, że nie mogę się ruszyć z domu. Ojjjj nadrobię jak tylko będę już mobilny!! Dobrze póki co kończę i życzę miłego wypoczynku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz