środa, 11 maja 2011

Koniec pracy :) Teraz ćwiczonka i spacerek. Szkoda że już będzie po słoneczku no ale cóż... najpierw obowiązki potem przyjemności. Pewnie na weekend tego słoneczka zabraknie.
Minęło kilka dni bez zmartwień... minęło niestety bo właśnie spadł nam pewien problem na głowę. Mam nadzieje, że wyjaśni się jakoś korzystnie. Niestety moja wiara w takie rozwiązanie nie jest poparta mocnym przekonaniem.
Błata nie zapeszaj pogody- może będzie ładnie w weekend :)

1 komentarz:

  1. i ja... i ja... ja chcę jeszcze na spacerek... ja!! ja!! wybierz mnie!!!

    OdpowiedzUsuń