czwartek, 25 sierpnia 2011

hej.
Wczoraj odwiedziłem z Kasią Monikę w szpitalu a dziś mam ją już w domu :)Biedna troszkę jeszcze słaba ale to chyba normalne po narkozie i operacji.
Mam nadzieję i życzę tego Miśce żeby jutro obudziła się w dobrej formie. Kilka dni na urlopie dobrze jej zrobi.
Pogoda deszczowa więc zostaje jedno... zabrać się za ćwiczenia. Szkoda troszkę bo temperatura na dworze jest całkiem fajna. Jutro urlop :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz