środa, 28 września 2011

Ktoś kradnie czas.
Nie dość, że brakuje dnia to jeszcze lato odeszło. W ubiegły piątek pojechałem z Monią do pracy. Sam byłem na urlopie ale zabrałem ze sobą ciężarki i ćwiczyłem aby nie tracić czasu. Od pewnego czasu tak wypełniam swój czas- praca, parapodium i ćwiczenia i tak każdego dnia. Po pracy ruszyliśmy do Olafa na imprezę kończącą lato. Wróciliśmy z niej w niedzielę wieczorem. Buło całkiem fajnie :)
Poniedziałek powrót do rzeczywistości… praca , parapodium i ćwiczenia. To mój cały plan na zimę. Jeśli dopisze zdrowie to na wiosnę będę już w swojej optymalnej wadze i formie. Mam nadzieje wzmocnić się tak aby latem móc troszkę leniuchować rehabilitacyjne. Trzymajcie kciuki za nas bo także i Monia trzyma się swojego planu wysiłkowego- biega. Będziemy szczupli :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz