Powrót do pracy.
Spodziewałem się, że firma, w której pracuję odezwie się w celu ponownego
zatrudnienia. Troszkę żal było mi, że nie przedłużyli umowy od razu, ale cóż… przyczyny
znam i nie tyczyły się one mnie a raczej pewnego systemu. Mam jednak nadzieję,
że chęć ponownego zatrudnienia wynika także z docenienia moich umiejętności, wyników
i sumienności. Cieszy mnie oczywiście poczucie większej wartości, jako człowieka
pracującego oraz przede wszystkim spokojniejszy budżet finansów domowych. Obym
nie zapeszył, ale chyba kończy się najgorszy kryzys gospodarczy powstały
ostatnio w naszej małej komórce społecznej. Musi być dobrze…w końcu bajka „Bob
budowniczy” ;) powstała w oparciu o moją osobę a przecież wiem że on zawsze
daje radę!! Kochani Wam wszystkiego najlepszego spokoju ducha i zera kryzysów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz