sobota, 2 stycznia 2010

Cześć. Wszyscy cali? Już trzeźwi po szampańskiej nocy? U nas już tylko wspomnienie po sylwestrze ale będą to miłe myśli. Spędziliśmy go w domu wedle planu z poprzedniego postu. Było miło, wesoło i smacznie a ten mały ból głowy z rana… ;) nie ma przecież dymu bez ognia. Porównując ten sylwester do poprzedniego powiem tylko że było znacznie spokojnie. Fajerwerki tylko za oknem a i piec nie zrobił nam bum.
Wczoraj jeszcze pożegnanie Martynki i Marcina a dziś porządki w papierach ale przynajmniej będzie mniej nerwów gdy będzie potrzeba dokopać się do konkretnego dokumentu.
Kochani dziękujemy serdecznie za wszystkie życzenia i odsyłamy Wam je wszystkie z odwzajemnieniem. Zdrówka i życiowego spokoju oraz oczywiście dostatku w portfelu. Pozdrawiamy :* Monia i Tomi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz