Każda rodzina, para na przestrzeni swojego związku może pochwalić się zbiorem historii, które z jakichś powodów zapadają w pamięci. Tworzą swój własny język, którym bardzo często potrafi dyskretnie przekazać sobie tylko zrozumiałą informację. Najczęściej wspominamy wesołe opowieści, które wchodzą do słownika rodzinnego czy prywatnej „kroniki”.
Razem z Moniką zdobyliśmy przez te lata masę perełek. Wiele z nich powalało na kolana i bynajmniej nie smutek a nieopanowany śmiech był tego powodem.
Życie na szczęście nam wszystkim nie skąpi takich sytuacji – prawda? Jestem pewien, że posiadacie mnóstwo historyjek, które i nas powaliłyby śmiechem.
Jedna z opowiastek, do której czasem wracamy dotyczy telefonu Moniki. Pełna ekscytacji z załatwienia jakiegoś fajnego kontraktu dla firmy, w której pracowała… dzwoni i pyta mnie na przywitanie
- Siedzisz? – radosnym głosem kobiety sukcesu i obietnicą kontynuacji wiadomości
- Tak… od jakichś siedemnastu lat – rzuciłem w odpowiedzi
Koledzy Moniki w biurze zwinęli się ze śmiechu pytając ją „Monika czy ty siebie słyszysz?”…
Oczywiście nie za kratami, ale pytanie do męża poruszającego się na wózku czy siedzi musiało skutkować rozbawieniem ferajny Cała Monia!!
Podobnych opowiastek mamy dużo, ale to dobrze, bo przecież przez życie trzeba iść przebojem i koniecznie z uśmiechem!!
Nie znam drugiej osoby, która tak pięknie i ekspresyjnie potrafi okazywać radość. Jak mała dziewczynka – to urocze
Pozdrowienia dla Was!!
@monika_osobka @na_biezniku #blog #para #małżeństwo #rodzina #usmiech #kobieta #dziewczyna #polskadziewczyna #dziewczyny #żarty #polishgirls #polishboy #faceci #wozekinwalidzki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz