wtorek, 20 maja 2008

WTOREK

Cześć wszystkim. Hmmm właśnie zastanawiam się co Wam napisać a wierzcie mi nie jest łatwo zacząć. Wszystkie luźne tematy wydają się mało ważne do opisu. Dziś jednak zacznę on kilku informacji . Po pierwsze posiadam już subkonto, którego numer można znaleźć w zakładce<Potrzeby>. Ruszył także temat podjazdu. Dziś była jakaś osoba zrobić pomiary i teraz czekamy na kosztorys z jakim to dopiero możemy złożyć dalsze papiery. Wspierali mnie Honey i pewien Konrad, któremu chyba powinienem mówić pan gdyż poza jego krótką wizytą wiążącą się właśnie z pomocą w przebrnięciu drogi do budowy podjazdu nie znamy się wcale. Jest radnym i młodym człowiekiem, któremu nie szkoda czasu, aby zaangażować się w sprawy miasta a także chwilowo moje. Nigdy nie spodziewałem się, że tylu ludzi znajdzie się przy mnie po latach gdzie właściwie poza małymi wyjątkami byłem raczej na marginesie towarzyskiego życia. Nie lubię nadużywać życzliwości innych, ale jest mi bardzo miło, że komuś po prostu zależy na mnie. Wraca wiara w ludzi w takich chwilach. Niestety są też z goła inni. Honey wie o czy mówię po dzisiejszym spotkaniu z moją sąsiadką, która jak twierdzi zepsułem schodki wózkiem. Hihi oczywiście to bzdura, ale dla niej powinienem się nauczyć fruwać. Szkoda gadać….
Tak właśnie ma się przebieg naszej akcji i choć to tylko początek to uważam daje podstawę optymizmu. Pozdrawiam wszystkich na blogu i przepraszam, że nie znajduję już tyle czasu by napisać częściej do wszystkich z osobna. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz