niedziela, 2 marca 2014

Nie fajne



Rodzinna sztafeta chorobowa… Kasia od kogoś, ja od Kasi, a teraz pałeczkę przejmuje Monia. Cztery razy chorym w ciągu jednej zimy… mało zabawne. Teraz zasypiam na siedząco, a kiedy się położę kaszel nie pozwoli zasnąć, jestem zmęczony. Być zmęczony po dwóch dniach tępego wpatrywania się w ekran komputera… bez sensu. 
Wiecie, co? A jednak nie to mi teraz zaprząta głowę najbardziej. Wiadomości o Ukrainie są wielce niepokojące. Daleki jestem od politykowania, ale wojna to już nie polityka… raczej tragiczna katastrofa dyplomacji. Na niej cierpią niewinni, normalni ludzie tacy jak my wszyscy. Mam nadzieje, że znajdzie się jakieś pokojowe rozwiązanie. Trzymajmy za to kciuki!!!

Tymczasem spokojnej reszty weekendu i zdrówka Wam wszystkim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz