Osierociłem na chwilę blog :(
Powód- brak czasu i podjęcie pracy. Przyznam, że po pierwszym
dniu załamałem się trochę. Na szczęście dziś zaświeciło światełko po moich
uwagach do kierownictwa. Szkolenie, jakie przechodziłem po prostu przerastało
moje możliwości… nauka szybkiego pisania w programie stworzonym dla
pełnosprawnych osób. Dla piszących tak
jak ja wręcz niewykonalne biorąc pod uwagę prędkość pisania znaków oraz czasu
na to przeznaczonego. Finał jest taki, że przechodzę do normalnej pracy bez tej
bezsensownej nauki. Jak to wyjdzie… zobaczymy. Kosztowało to tylko dużo stresu
i niepotrzebnego nadwyrężania. Przy okazji złapałem sporą gorączkę- nerwy? Chyba,
że złapałem jakiegoś zaraza w tłumie ludzi. Wszystko razem sprawiło, że miałem bezsenną
oraz „gorącą” noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz