Na Zdrowie
Szlachetne
zdrowie,
Nikt
się nie dowie,
Jako
smakujesz, aż się zepsujesz.
Fraszka pana Jana dźwięczy mi w głowie ilekroć zabraknie
tego bezcennego stanu ciała. Dla mnie zdrowie już od dawna jest najdroższym
klejnotem stąd żal, że coraz częściej czuję się z niego okradany. Dawniej
wydawało mi się, że moje ciało jest jak doskonała maszyna… a potem przestało
mnie słuchać. Tak, jest doskonałą maszyną- do czasu, gdy wszystkie trybiki naoliwione,
nowe, lśniące i dopasowane do siebie działają bez zarzutu. Z czasem wycierają
się, a smarowanie nie jest już tak efektywne… przybywa latek. Już siniaki nie
goją się tak szybko, a drobna kontuzja nie jest taka błacha. To jeszcze nie starość,
ale życzenia zdrowia nabierają większej wartości od posiadania dóbr. Rozum
przed siłą hmmm to, choć jeden atut dojrzałości.
Tak bardziej przyziemnie to mam nadzieję, że i ten kryzys
zdrowotny kończy się. Muszę wrócić do ćwiczeń i bardziej aktywnego życia!!
Pozdrawiam i kochani- ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA…
pięknie napisane:)
OdpowiedzUsuń