poniedziałek, 4 sierpnia 2008

:)

Cześć.O weekendzie napisałem Wam w poprzednim poście więc nie będę się powtarzał hihi ;)
Żartuję. Minął nieproporcjonalnie szybko w porównaniu do środka tygodnia. Mówią że czas to jednostka stała tylko dlaczego oczekiwanie dłuży nam się tak strasznie a miłe chwile mijają błyskawicznie?.Monika przyjechała w piątek wieczorem i właściwie od tej pory spędzaliśmy czas razem. "Tradycyjnie" zrobiliśmy grill w sobotę hmmm a reszta czasu? No cóż będę Wam gadał- nie nudzimy się w swoim towarzystwie ;).
Dni koncertu zbliżają się.Mam nadzieję że zobaczę wreszcie jakiś plakat lub inne wiadomości bo mało do mnie dociera.Oby termin imprezy nie uległ już zmianie.
Pogodę mamy fajną. Niektórzy narzekają na upał a ja cieszę się że jest ciepło.W pracy dziś poszło marnie ale przyznam że dziś wyjątkowo nie chciało mi się przyłożyć pilnie.
Zaraz zmykam na dwór. Czekam tylko jak Adrian wpadnie by pomóc. Pozdrawiam Was serdecznie papa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz