Krótka opowiastka sytuacyjna naszej małej sąsiadki o
anielskiej buźce. Historyjki o niej pojawiały się już na blogu :)
Któregoś popołudnia Amelka z tatą wybierali się do sklepu
samochodem. Zdążając do garażu mijali jakieś drzwi od pomieszczenia technicznego
czy czegoś w tym stylu, którymi zainteresowała się dziewczynka.
-Tato, a co tam jest?-pyta Amelka
- Aaaaaa tam mieszka pindol-odpowiedział-takie coś jak elf
czy smerf
Amelka przyjęła do wiadomości i pojechali. Następnego dnia
znów jechali na zakupy zjeżdżali windą z sąsiadką. Kiedy w trójkę przechodzi
koło owego pomieszczenia technicznego Amelka wypaliła…
- Tato?? A pokażesz mi pindola!!
cały Jares :D
OdpowiedzUsuń