środa, 12 września 2012

Na Zdrowie



Na Zdrowie
Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz, aż się zepsujesz.
Fraszka pana Jana dźwięczy mi w głowie ilekroć zabraknie tego bezcennego stanu ciała. Dla mnie zdrowie już od dawna jest najdroższym klejnotem stąd żal, że coraz częściej czuję się z niego okradany. Dawniej wydawało mi się, że moje ciało jest jak doskonała maszyna… a potem przestało mnie słuchać. Tak, jest doskonałą maszyną- do czasu, gdy wszystkie trybiki naoliwione, nowe, lśniące i dopasowane do siebie działają bez zarzutu. Z czasem wycierają się, a smarowanie nie jest już tak efektywne… przybywa latek. Już siniaki nie goją się tak szybko, a drobna kontuzja nie jest taka błacha. To jeszcze nie starość, ale życzenia zdrowia nabierają większej wartości od posiadania dóbr. Rozum przed siłą hmmm to, choć jeden atut dojrzałości.
Tak bardziej przyziemnie to mam nadzieję, że i ten kryzys zdrowotny kończy się. Muszę wrócić do ćwiczeń i bardziej aktywnego życia!! Pozdrawiam i kochani- ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA

1 komentarz: