niedziela, 27 stycznia 2008

Dzieńdoberek Wam. Kto rano wstaje… temu się bardziej spać chce wieczorem. Zaczynamy pracę? Uuuu widzę już ten entuzjazm!!! Hi hi. Spokojnie spokojnie bez szaleństw- najpierw sprawdźcie pocztę następnie odwiedźcie NK potem może coś na allegro no i koniecznie jakiś portal z wiadomościami. Dopiero teraz kawa…. :) Dobra żartuję. Milutkiego dnia Wam i owocnej pracy!!
Wczoraj usłyszałem w TV o roli Internetu w dzisiejszych czasach oraz zdanie którego sens brzmiał jakoś tak- „kto w dzisiejszych czasach nie zaistniał w Internecie w ogóle nie istnieje” zrozumiałem iż tyczy się to zarówno informacji reklamy jak i innej formy użytkowania sieci. Ja zaistniałem ze swoją stronką dla siebie dla Was ze skutkiem hmm… no jakimś tam. Dziś jednak posłużyłbym się zdaniem z pewnej komedii „Boże błogosław Internet” bo rano Miśka zaistniała w necie tylko dla mnie … Może to tylko namiastka ale dzięki skaypowi spędziliśmy poranek razem mimo tysiąca pięciuset kilometrów odległości. Obraz z kamerki i głos niestety nie zastąpi fizycznej obecności ale przynajmniej spędziliśmy dwie godzinki „razem” gdy szykowała się na spotkanie. Teraz czekam na wieści jak poszło. Oby dobrze. Zaraz zjem obiad i właściwie zakończy się mój dzionek---- o właśnie dzwoniła Miśka jest chyba całkiem ok. Fajnie!!!