środa, 14 października 2009

I przyszła ta biała paskuda… zaatakowała wredna znienacka!!! Śnieżny blitzkrieg zaskoczył jak co rok… nas biednych nieuzbrojonych w opony zimowe, ciężkie trapery, długie kozaczki i czapki. Znów trzeba okuć się w grubą zbroję zimowych ubrań i walczyć!!!... walczyć z atakującym mrozem, zadymkami i gołoledzią. Buuuuuuuuu ja chcę do Afryki!!! Nie będę udawał bohatera, chętnie ucieknę jak bociany.
Koniec dnia w pracy… dziś musiałem dzielić uwagę na dwa komputery. Moja siostra zamierza zgłębić podstawy tego narzędzia. Ciekaw jestem czy starczy jej cierpliwości i wytrwałości w tym postanowieniu. Ja trzymam kciuki :)
Dziś dzień na ćwiczenia… o ile odzyskam przestrzeń którąw tej chwili okupuje klikająca Kasia. Zmykam z kompa paaaaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz