piątek, 4 października 2019

A u mnie

Cześć 🙂

Miałem pisać więcej i nie dotrzymuję słowa... wybaczcie‼️ Co u mnieHmmm... jakoś leci, jak to w szpitalu. Chciałbym pisać tylko optymistycznie, ale nie zawsze można. Narazie jest słabo...

Tak czy siak uśmiech mnie opuszcza tylko w chwilach. Jakich chwilach to napiszę mam nadzieje niebawem. Moja podpora, ostoja... anioł normalnie... poprawia mi humor każdego dnia. Piszę oczywiście o Moni. Pewnie się uśmiechnie teraz, bo to pewien żart rodzinny, który szczęście moje nie ujrzał szerokich widowni. 

Myślę, że niebawem stanę w szranki ze zwykłym życiem i to będzie coś co robię najlepiej 😉

Tymczasem życzę Wam miłego weekendu 🙂

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz