czwartek, 6 października 2011

Hej.
Niechcący ale poprawiłem rekord... stania w parapodium. Stało się to oczekując na sąsiada który miał wpaść do nas z sąsiedzką pomocą. Musiałem dopompować koła wózka a to nie jest tak prosta sprawa gdy trzeba nabić 10 bar i oczywiście nie można na nim siedzieć podczas czynności. Rekord dotyczy stania w parapodium- 2h 20 min. Nie jest to może szokujący wynik lecz pomyślcie inaczej- stoicie w miejscu na baczność bez przestępowania z nogi na nogę. Po jakimś czasie po prostu robi się niewygodnie.
Pochwalę się jeszcze jednym- w pracy też się ostatnio wykazałem. Mój wynik troszkę przewyższał innych pracowników. Nie powiem... harowałem jak wół przed tym ekranem. Szkoda, że jedyną nagrodą za to jest tylko moja satysfakcja.

2 komentarze:

  1. gratuluje ale po tym chba nalezalo sie male co nieco!?

    OdpowiedzUsuń
  2. ... no przecież mnie znasz... :) za małe co nieco to szkoda sobie tylko robić ochoty :)

    OdpowiedzUsuń