wtorek, 8 kwietnia 2014

Budzi się



Właśnie mija mój weekend. Właściwie poza spacerem połączonym z krótką wizytą podwórkową u znajomego nie wydarzyło się nic szczególnego. Troszkę jeszcze chłodno, ale już widać wiosnę… nawet czuć kwitnącymi kwiatem gałązki. Jeszcze nie ma tej eksplozji ożywającej przyrody, niemniej jednak stanie się to lada dzień. Troszkę brakuje czasu, aby się tym cieszyć, więc trzeba się jakoś zorganizować. Jak ja się cieszę, że w tym roku majówki nie spędzę w szpitalu… w dodatku będziemy mieć urlop!! Przykro było w ubiegłym roku spędzać ją w łóżku szpitalnym pozszywanym chirurgiczną nitką. Aż się boję z tą radochą żeby znów się coś nie spierniczyło zdrowotnie. Miłej nocy lub pracy w zależności kiedy to przeczytacie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz