środa, 3 marca 2010

Obudziłem się dziś z wielkim trudem i nie chodzi tylko o to że byłem niewyspany… miałem fajny sen ehhh Szkoda że to tylko marzenie senne…. Byłem w nim zdrowym Tomkiem….
Dostałem dziś od Moni najfajniejszy komplement - Jestem z Tobą bardzo szczęśliwa- napisała do mnie na gg zaraz po zalogowaniu się w pracy. Strasznie to miłe bo może wydawać się trudnym życie z osobą niepełnosprawną. Mam tego pełną świadomość więc tym bardziej się cieszę właśnie z takich wiadomości. Jakby nie było jesteśmy razem ponad dwa lata a mieszkamy za sobą już rok- to już daje możliwość oceny własnych uczuć oraz całokształtu bycia z kimś. Ja też jestem szczęśliwy bo naprawdę pasujemy do siebie charakterami. Fajnie jest gdy pomimo wielu zmartwień i spraw których nie ma końca przychodzą chwile kiedy jesteśmy tylko sami. Czasem milcząco czasem w śmiechu do łez ale razem i zawsze sprawia nam to wiele radości. Chciałbym by tak było zawsze.
Zawsze myślałem że stan małżeński jest czymś trudnym bo zobowiązuje do wielu rzeczy w pewnym sensie też ogranicza np. wolność. Jednak jestem z Kimś z Kim wszelkie ograniczenia rekompensują się chyba w każdej dziedzinie życia. Tak naprawdę nie czuję się ograniczony bo mam to o czym zawsze marzyłem. Osobę z którą wiąże mnie nie tylko węzeł małżeński ale też prawdziwa przyjaźń. Jeśli mierzyć ten stan miarą zysku i strat to ja dostaję tylko to pierwsze i chcę to samo dawać swojej żonie- chyba mi się to udaje choć wcale nie robię tego świadomie. Mam żonę którą kocham- jakie to fajne!!!
Czy zmieniłbym coś w swoim życiu?TAK!!! przeszłość bez NIEJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz