poniedziałek, 1 marca 2010

Odnośnie poprzedniego postu i uwagi mojego przyjaciela… tak honeyku zgadłeś że pisząc o okularach pomyślałem o Tobie ale gdzie mi tam do Ciebie!! Ty po prostu gwiazda a ja…. ja ledwie aktor dziesiątego planu. U Ciebie nawet słowo spektakularny brzmi bardziej spektakularnie :)
Minął weekend. Wreszcie wyszedłem z domu!!! Sobota dłuuugi spacer z Monią a w niedziele sam łącząc go z małymi zakupami.
:) istnieje powiedzenie że jak się wdepnie w… to wróżba że zostanie się sołtysem… chyba akurat tego zaszczytu nie dostąpię ale przynajmniej przydałoby się troszkę szczęścia bo pomimo wszelkich starań ominięcia chodnikowych niespodzianek na kole przywiozłem odrobinę. Do tego wszystkiego gdy chciałem pozbyć się tego z kół zakopałem się w śniegu i gdyby nie sąsiad (notabene z czworonożnym „urządzeniem minującym”) utknąłbym tam na amen.
Wolne dni minęły bardzo fajnie właśnie choćby z powodu spacerów jakich brakowało mi już bardzo. Odespaliśmy też troszkę ostatnie dwa tygodnie bo jakoś tak się składało że nie udawało nam się spocząć wcześniej niż po pierwszej w nocy . Dziś już normalny dzionek więc zabieram się pilnie do pracy. Wszystkiego miłego wszystkim i do zobaczenia później bo jeszcze napiszę kilka słów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz