piątek, 16 grudnia 2011

Wózek jak ubranko

hej.
Zaczynam nowy weekend- jutro urlop. Dziś dogadałem kwestie techniczne dotyczące zakupu wózków. Wiem, że Wam wydaje się to łatwe... jednak powiem, iż "tajników" wyboru oraz ustawienia wózka jest wiele ( Monia mogłaby już na ten temat coś powiedzieć)Dla laika wózek to wózek... dla jeżdżącego na nim to temat jak o sportowym samochodzie. Prawda jest taka, że każdy szczegół jest ważny i przesunięcie czegoś o 5cm lub zakup lepszej opcji to kolosalna różnica. Dawniej sam nie zdawałem sobie z tego sprawy... dziś wiem, że mógłbym więcej gdyby...
Mimo to staram się tyle ile można wedle tego co mam pod dupką i może kiedyś... będzie mnie stać na coś z najwyższej półki... ja chcę tylko by moje starania nie były marnowane bo morale nie jest nam dane raz na zawsze!!!
Niech mnie tylko nie ogranicza sprzęt bo moje możliwości sprawnościowe robią i tak zbyt złego same w sobie. Grzesiek sam na wózku (30lat) uświadomił mnie w wielu kwestiach dotyczących "kulawych" i powiedział, że wózek na którym siedzę sam w sobie już ogranicza mnie o 80% więc jeszcze drzemie "we" mnie potencjał!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz