W dniu święta mam WSZYSTKIM wszystkiego najlepszego. Dałbym dużo aby móc życzenia złożyć podwójnie :(
Za nami kolejny majowy weekend… prawdziwie majowy. Sobota
pod krawatem… trochę ten fakt psuł jego czar, ale jakoś poszło. Niemniej jednak
pomijając ten jeden fakt było całkiem fajnie. Komunia Dominiki… tak… dzieciaki jeszcze
dorastają, my zaś starzejemy się stwierdzam patrząc na latorośle. Gdybym
stosował jakąś szczególną dietę to powiedziałbym, że sromotnie poległa… ale skoro
nie to powiem, że się najadłem okrutnie.
Niedziela trochę w rozjazdach i z teściową w gościnie tak,
więc nie było wylegiwania się. Nieprędko spędzimy weekend w lenistwie.
Właśnie idzie burza :) Zrobi się nieco lżej na powietrzu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz