wtorek, 9 sierpnia 2011

Oby tylko nie pochwalić zbyt wcześnie.
Poziom mojego optymizmu wzrósł o połowę wraz z poprawą samopoczucia, wraca uśmiech na buzi. Dolegliwości nie są dziś tak uciążliwe jak choćby wczoraj- czy to już końcówka? Mam nadzieje, że tak!! Powrót do normalnego trybu życia dobrze mi zrobi :)… dobrze też zrobi Moni :) :) Dam sobie jeszcze chwilkę na regenerację i wracam do aktywnego trybu życia, jutro kończę antybiotyk. Ostatnie dni przypomniały mi jak bardzo cenne jest zdrowie i jak bardzo choroba potrafi zatruć wszelkie chęci do życia. Jedyny skarb na naszym padole, którego niczym zastąpić nie sposób. Chyba każde materialne dobro posiada swój zamiennik, lecz dobrego samopoczucia nie zastąpi nic.
Na koniec chciałbym podziękować za przemiłe życzenia i pamięć o naszej rocznicy. Buziaki :0 :) :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz