czwartek, 11 września 2008

:(

No to wk...urzyłem się!! Humor popsuty maksymalnie.Jeśnie państwo wspólnota raczyła odpowiedzieć w sprawie podjazdu.Półtorej tygodnia czekania i wiem tyle że...... nic nie wiem.Zostałem poinformowany że wyrażą ewentualną zgodę po dostarczeniu dokumentacji projektowej zgodnej z przepisami budowlanymi.
......... Wiecie co? Wychodzi na to że mam się prosić sąsiadów którzy co rusz wymyślają kolejne preteksty.Nie przyłożą do zrobienia czy finansowania palca a ja mam ich błagać o pozwolenie!! Niedoczekanie!!! mam jeszcze trochę godności i charakter.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz