wtorek, 3 marca 2009

pętla

Cześć. Czasem nie wydaje Wam się że wpadliście w pętle czasu? Hmm taki dzień świstaka tylko w trochę mniejszym stopniu- rano pobudka- śniadanko – praca- powrót do domu- obiad- trochę TV do spania i tak w kółko pierdółko. Niestety tak to już jest w kieracie życia. Szczęście że czasem odrywamy się od tego by chwilkę „zaszaleć”. Mój dzisiejszy dzień właśnie był taki zwyczajny ale mimo wszystko mogę uznać go za udany skoro nic gorszego nie wynikło. Aaaa nie było coś wyjątkowego tego dnia : ) honey mignął swoją wizytą aby zabrać ode mnie papiery i pomóc mi je wrzucić do urzędu. Dobrze bo jeśli wszystko będzie ok. to o jedną sprawę mniej.
Zaraz zmykam z netu bo trzeba się ochlapać, wypolerować kiełki nim wreszcie przyjdzie czas na odpoczynek. Oczywiście przed snem trzeba jeszcze poćwiczyć troszkę. Pa pa i do juterka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz