poniedziałek, 29 listopada 2010

Wciąż dowiaduję się że ktoś nowy czytuje mój blog :) miło. Osoby tej osobiście nie znam, ale może zmieni się to kiedyś? Wiem, że wiele osób ma jakieś obawy dotyczące kontaktu z wózkowiczem, ale czy uzasadnione? Jestem zaszczepiony na groźniejsze rzeczy mogące wzbudzać takie „fobie”. Wiem to bo już nie jeden raz po spotkaniu nas gasiliśmy takie ogniska. Wózek po bliższym poznaniu staje się niewidoczny, co pozwala widzieć osobę na nim siedzącą w innym świetle. Wszystko zależy od człowieka a na szczęście ja-my jesteśmy bardzo kontaktowi. Odwagi!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz