wtorek, 5 kwietnia 2011

ekonomia i władza

"Człowiek może się obejść bez wielu rzeczy, ale nie może się obejść bez drugiego człowieka." - Ludwig Borne. Myśl równie prosta co trafna choć patrząc na nasze poczynania nie do końca akceptowana.
Szkoda że to tylko slogan. Chyba od początku istnienia człowieka chęć posiadania rzeczy był na pierwszym miejscu-stało się to niewątpliwie motorem postępu. Cywilizacja-jest dobrodziejstwem czy utrapieniem zwykłego żywota? Dawniej wystarczała pełna miska i dach nad głową a teraz doszło tyle „drobiazgów” aby nazwać życie dostatnim. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy ile życia zajmuje zdobywanie tych rzeczy. Wątpię abyśmy byli w stanie poświęcić go tyle każdego dnia naszym bliskim. Człowiek człowiekowi nierówny a im wyżej na tej drabince społeczeństwa tym lepiej… Niemal każdy zdolny jest przepychać się na tych szczeblach bez pardonu. Zachowujemy się jakby cały materialny byt miał służyć wieczność a tymczasem nasz pobyt na ziemi to tylko krótka chwila której karty historii zapewne nie odnotują. Chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę a jednak gonimy i gonimy- nie jestem lepszy … mnie też nie wystarcza pełna miska i dach. Niestety teraz to chyba już wymóg społeczny a nie tylko wolny wybór. Może moje potrzeby oscylują koło poprawy możliwości wobec mojego stanu ale jednak. Znacie kogoś kto nie chciałby zobaczyć świata. Kogoś kto nie marzy o posiadaniu czegoś więcej? Pieniądze i władza a gdzie miejsce dla drugiego człowieka bez którego podobno obejść się nie da. Ja je widzę ! Trzeba mieć nad kim sprawować władzę nad kim górować- pełnia materialnego szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz