sobota, 8 czerwca 2013

A jednak... to jest wychowanie!!

W życiu jak  przyrodzie... musi być równowaga. Wczoraj stałem sobie na słońcu pod klatką. Obok mnie szło dwóch chłopców tak około sześcioletnich. Jeden z nich podszedł do mnie i zapytał od tak
- Pomóc panu?
- Nie, nie trzeba, ale bardzo dziękuję za chęć pomocy- odpowiediałem uśmiechając się
To odmienny przykład od scenki z poprzedniego postu.Chylę czoło przed rodzicami chłopca i wychowaniem go.

2 komentarze:

  1. staram sie podobnie wychowywac mlodego, ostatnio pomogl starszej Pani, ktorej wypadly zakupy:) i wrocil do mnie taki dumny z siebie:) ot, mala rzecz a cieszy:)))

    OdpowiedzUsuń